Komentarze: 0
Normalnie, męczyłam się na tym blogiem tyle, że szkoda gadać. Nie zapisywały się zmiany i byłam już załamana. Byłam bo ja już miałam 3 blogi i każdy mnie wkurw.... i zostawiłam to wszystko w spokoju. Ale teraz się nie dam, o nie. Dobra mówie co sie działo wczoraj, bo pisze to teraz o 8 rano w sobote. No więc jak zwykle poszłam do szkoły. Pisaliśmy kartkówkę z polaka (bleeeeeeee), na drugim polskim była próba na akademię z okazji Święta Niepodległości. Mówie niestety wiersz. Potem matma, nudy do potęgi, ale za to religia, mmm siódme niebo. Mamy zajerzystego księdza. Gadał z nami o masturbacji i cudzołostwu, tak sie to pisze???. No iweażne ksiądz jest git i nie dlatego, że gadał z nami o tym, bo to wcale nie był łatwy temat i to jest w ogóle głupie, ale dlatego zajerzysty bo poprostu. Coprawdaż pyta, ale to pestka w porównaniu z tym ile on robi rzeczy dobrze. Np: